Jestem osobą, która od czasu do czasu korzysta usług, które umawia się na konkretne godziny - wizyta u fryzjera, ratunek u fizjoterapeuty czy jazdy próbne czy doszkalające samochodem. Nie cierpię jednak umawiania się na te usługi przez telefon - czy to przez rozmowę telefoniczną czy przez wymianę SMSów. Jedna sprawa, to moja niechęć do tej formy komunikacji, ale druga to względy praktyczne - łatwo o pomyłkę (”powiedziała Pani że o 13:00 czy o 14:00?”), trudno też wybrać najlepszy dla siebie termin. Niby mniej więcej znam swoje godziny pracy w najbliższym czasie, ale tu wypada dodatkowa wizyta u lekarza, tutaj się już umówiłam do znajomych i tak dalej. Znacie to uczucie, kiedy wszystkie sprawy, które mieliście załatwić magicznie wpadają na swoje miejsca jedna po drugiej i wszystko się układa? Ja też nie.
Moja niechęć do umawiania się przez telefon na rozmowy czy spotkania jest pewnie specyficzna, ale za to tak duża, że zdarza mi się wybrac usługodawcę na podstawie tego, czy mogę się umówić w wygodny sposób przez internet. Co znaczy wygodnie przez internet i jak w dać taką możliwość swoim klientom lub użytkownikom?
Calendly
W świecie nocode niekwestionowanym liderem popularności jeśli chodzi o rozwiązywanie tego problemu jest Calendly. Calendly to usługa (lub komponent), która łączy się z Twoim ulubionym kalendarzem (np. w Google), pozwala Ci ustawić Twoje godziny dostępności i na podstawie tych dwóch rzeczy generuje dla Ciebie widget z kalendarzem, w którym każda osoba, która do niego dotrze (albo poprzez bezpośredni link albo poprzez widget umieszczony na Twojej stronie) będzie mogła umówić spotkanie.
Przejdź do strony demo, żeby zobaczyć jak Calendly działa z punktu widzenia klienta czy użytkownika, który umawia z Tobą spotkanie:
A jak jest od strony kuchni, czyli od strony właściciela kalendarza?
Jeśli chcesz żeby użytkownicy mogli się z Tobą umawiać poprzez Calendly na początek musisz założyć tam konto. Dobra wiadomość jest taka, że Calendly ma darmowy plan do użytku osobistego. Jego największe ograniczenia to możliwośc umawiania tylko jednego rodzaju spotkań (dany rodzaj spotkania - np. pierwsza konsultacja - trwa zawsze tyle samo czasu). Inne ograniczenia to fakt, że nie można korzystać z tzw. workflow. “Workflow” to nieco bardziej zaawansowane zasady komunikacji z gośćmi i organizatorami spotkań, pozwalające na wysyłanie dodatkowych potwierdzeń, przypomnień, ankiet mailem lub sms-em itd.
Po założeniu konta i podpięciu do niego Twojego kalendarza (np. kalendarza Google), Calendly podpyta Cię o Twoje godziny pracy i pozwoli Ci ustawić niezbędne przerwy między spotkaniami ... i już. Warto tutaj podkreślić, że Calendly wyświetli godziny w których jesteś dostępny/a na podstawie Twoich wybranych godzin pracy i istniejących wydarzeń w kalendarzu. Publikowanie widgetu Calendly na Twojej stronie ma sens więc tylko wtedy, jeśli sam(a) używasz podpiętego kalendarza i wrzucasz do niego wszystkie zobowiązania, które powodują, że nie będziesz dostępny/a. Inaczej użytkownicy będą mogli umawiać spotkania w porach, które Ci nie odpowiadają albo w których zaplanowałeś/aś coś innego, a nie o to przecież chodzi.
Jeśli do Twojego zastosowania wystarcza jeden rodzaj wydarzeń (a często wystarcza, bo celem naszej strony w internecie czasami jest właśnie to, by użytkownik skontaktował się z nami pierwszy raz i umówił np. na pierwszą konsultację dietetyczną czy z trenerem, a potem już umawiamy się z daną osobą na stały termin lub telefonicznie) to Calendly może się okazać wygodnym w użyciu i ciekawym “bajerem” na Twojej stronie, który przyciągnie do Ciebie osoby z zapełnionymi kalendarzami i introwertyków. Niestety, jeśli potrzebujesz wydarzeń o różnym czasie trwania, będzie Cię to już sporo kosztować, bo nawet najtańszy płatny plan Basic kosztuje $8 na miesiąc, a plany dedykowane firmom (umożliwiające połączenie z systemami płatności czy integracje z narzedziami takimi jak Slack zaczynają się od $12).
Booksy
O ile Calendly można uznać za narzędzie czy wtyczkę (plugin) nocode, to Booksy jest osobnym portalem, ale myślę, że warto o nich wspomnieć, gdyż rozwiązują dokładnie ten sam problem. Booksy (a właściwie Moment powered by Booksy, bo obie firmy połączyły ostatnio siły) to portal skierowany przede wszystkim do tzw. branży beauty a więc fryzjerów, kosmetyczek, barberów, masażystów, makijażystów, ale nie tylko. Po założeniu konta na portalu i opłaceniu opowiedniego abonamentu, firma może na nim utworzyć stronę, przez którą klienci mogą wygodnie rezerwować terminy.
Minusy? Nasza firma pojawia się tam jako jedna z wielu i jeśli nie płacimy Booksy dodatkowo za promocję (tzw. Booksy Boost) nasza wizytówka nie będzie wyróżniona czy promowana na głównej stronie portalu czy przy wyszukiwaniu. Plusy? Booksy pozwala użytkownikom wyszukiwać po odległośli lub po wolnych terminach, więc zyskujemy szansę na zdobycie nowych klientów, którzy trafią do nas dzięki temu, że będzie odpowiadał im dostępny termin.
GoodTime
O GoodTime.io wspominam trochę z kronikarskiego obowiązku. Miałam okazję korzystać z tego rozwiązania umawiając rozmowy o pracę, ale narzędzie nie ma niestety bezpłatnego planu do przetestowania. Wydaje się, że GoodTime specjalizuje się w obsłudze sytuacji, kiedy termin spotkania (a konkretnie rozmowy o pracę) trzeba skoordynować między kilkoma zajętymi osobami. Z punktu widzenia kandydata było to super wygodne narzędzie, a więc jeśli jesteś rekruterem lub odpowiadasz za rekrutację w firmie i możesz pozwolić sobie na zakup narzedzia do tego celu dla firmy, być może warto zajrzeć.